Mojej nocy Księżycu

Wlewać Cię
Gorącą w gardło
Płonącą powódź

Tulic zmarzniętą
Nietopniejącym
Soplem lodu

Budzić wyspaną
Zostawiać
Zmęczoną znowu

Kochać Cię
Największą pełnią
Księżyca w nowiu

13 uwag do wpisu “Mojej nocy Księżycu

  1. Ujmę to w ten sposób, jak facet: Cholera, ale to jest świetne! Podoba mi się to bardzo! Jako poeta, musiałbym ująć to inaczej, a wtedy powstałby jakiś wiersz, albo coś… Przy takim ujęciu tematu – mój wiersz byłby jednak niepotrzebny, Mistrzu. Pisze to szczerze, jakbyś miał jakieś wątpliwości.

    Polubione przez 3 ludzi

Dodaj komentarz