Odkurza smutek zimnokrwisty
Z twarzy uśmiech uprząta
Likerta piątka niepłodna
Milczą obie połówki w kącikach
Kartezjańska ust linia ciągła
Pośmiertnie odczuwany kac woli
W niewoli co klucz pogonił
Wiatr wywiewa myśli
Do snu lekko układając
Słomianych strąków szpony
Tęsknota niewyżyta tli się
Pielęgnuje Skorpiona płomień
Skacząc w ogień
Rozżarzony na pograniczu
Słów i gestów, domysłów i urojeń
Osiem dwa tkwiące w hipnozie
Widzi cyfry z końca
Odwrócone w parze na zegarze
Lanosa pierwszych narodzin
Z deka zaśniedziałe
Obie półkule
„Kolumb, jak wiemy, odkrył Amerykę,
Historia wspomina go czule.
Jam odkrył więcej, odkrywszy Monikę,
bo naraz obydwie półkule”
– Jan Andrzej Morsztyn chyba
przepraszam, przypomniało mi się i musiałem 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ależ nie przepraszaj, przecież nie ma za co. Miło, że wywołało skojarzenia. Jest w tym coś. Pozdrawiam!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ech… Mózg nie chce wytłumaczyć duszy, co tutaj ujrzała, a dusza nie przekaże mózgowi, czego doznała. I tak jestem podzielony wewnętrznie Twoją poezją! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jest zatem ciekawie mam nadzieję. 😉 Hah można by wnioskować, że to mężczyzna i kobieta.. 😛
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Gender… :-)))))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ciekawy twoj wiersz! Slomianych strąków szpony też mi się podoba:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję bardzo! 😉
PolubieniePolubienie
Lewa bez prawej byłaby niczym…, prawa bez lewej byłoby niczym…
Razem tworzą niepowtarzalną całość…
Tak jak mężczyzna i kobieta dopełniają się i tworzą całość/jedność w swej odrębności…! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ależ racja, pięknie. W swej odrębności.. 😉 Pozdrawiam!!!
PolubieniePolubienie